• 9KC5M8MTLqBhzvQ3KPRSw.jpg
  • IMG_9887.JPG
  • SAM_0015.JPG
  • EHa7vBDMQHedqs9Jj0SoRA.jpg
  • 20180920_105526.jpg
  • IMG_1777.jpg
  • SAM_0004 (2).JPG
  • DSC03078.JPG
  • 20171123_184807.jpg
  • SAM_0007.JPG
  • SAM_0030.JPG
  • d6SzI6VPTRqsXltU94XK2A.jpg
  • blaa.jpg
  • IMG_20190305_131336.jpg
  • IMG_5794.JPG
  • warsztaty chemiczne (3).jpg
  • Jgq41ZjT46Q8H1DIQWa7A.jpg
  • RepD9V6TxyG65wsuwj8g.jpg
  • chemiczne (2).jpg
  • 20220111_184605.jpg

Dzień 1

Demokracja to piękny ustrój - władzę sprawuje lud a każdy z ludu może zostać przedstawicielem ogółu i zająć miejsce w rządzie. Oczywiście nie jest to takie proste dlatego pomyśleliśmy sobie, że nie ma na co czekać i najlepiej zacząć wstępne rozpoznanie terenu już teraz. Właśnie dlatego wybraliśmy się do stolicy. Wyprawę zainspirował i umożliwił nam Pan Poseł Marek Wesoły. Nauczyciele naszej szkoły pamiętają go jeszcze jako kolegę z pracy, teraz przeciera On szlaki nam, nowemu pokoleniu, w ławach sejmowych. To właśnie na jego zaproszenie mogliśmy odbyć naszą wyprawę i zwiedzić najważniejszy budynek w kraju.

Spotkaliśmy się ciemną zimną nocą, na szczęście w ciepłej szkole. Szybka odprawa i już mknęliśmy do Warszawy. Kilka godzin później już podziwialiśmy ją z 30 piętra Pałacu Kultury i Nauki. I choć bardzo nam się podobało, nie mogliśmy tam zostać bo nasza misja wzywała. Szturm na Sejm!

Punktualnie o 14:00 zameldowaliśmy się przed budynkiem Sejmu. Strażnicy sprawdzili nas z każdej strony, ale nie mieliśmy nic do ukrycia. Oczywiście nie mogliśmy chodzić gdzie chcemy ale i tak udało nam się sporo podejrzeć. Ba, możemy śmiało powiedzieć, że Sejm nie ma już przed nami większych tajemnic. Mogliśmy nawet przymierzyć się w ławach poselskich. Niektórym z nas całkiem tam do twarzy więc zapewne za kilka lat zasiądziemy tam na dłużej. Drogę do Sejmu już znamy, więc to spore ułatwienie.

Jest plan - trzeba to uczcić. I chyba nie ma lepszego miejsca niż restauracja sejmowa, gdzie mieliśmy niepowtarzalną okazję zjeść przepyszny obiad. Kto z was może się pochwalić, że był gościem posła?

Po obiedzie poważne poselskie sprawy zostawiliśmy chwilowo za sobą. Aby zrelaksować nasze ciała i dusze odbyliśmy nastrojowy spacer po parku świateł. Nazwa "Nibylandia" wspaniałe oddawała bajeczny klimat krainy Piotrusia Pana. Było po prostu olśniewająco, jak na park świateł przystało!

A teraz już wieczór i czas na sen. Jutro coś dla umysłu, wizyta w Centrum Nauki Kopernik.